dzieeeeeeeń dobry z samego rańca! ;) popijam sobie kawusię i zauważam, że się kończy :c chyba mogę śmiało powiedzieć, że wiosna się u nas zadomowiła na dobre c: wiatr trochę nie tego, ale cóż.. :D
nie taki diabeł straszny, jak to mówią. na szczęście moje i mojego nastroju w sobotę na działce długo nie posiedzieliśmy, bo.. ku naszemu zaskoczeniu można tam pływać! :D
wiem, że to nie powód do śmiechu, ale byłam taka zjebana psychicznie na samą myśl o siedzeniu tam i dłubaniu w ziemi, że szooooooook. humor poprawił mi się po jednym telefonie, zostaliśmy zaproszeni na urodziny czy coś ;D
byliśmy tam jakieś 2 godzinki, wszystko co najważniejsze zostało dosłownie wessane, wchlupane w ziemię. wystarczyło położyć cebulkę na ziemi, bo sama się automatycznie zasysała hahaha :D
pootem pojechaliśmy na wieś, gdyż mieliśmy zakupy dla babci, obroże i żarcie dla Brutka <3 słoooodziak z niego, uszy ma po prostu nieziemskie! :3
tam nam zleciało całe przed i południe, a potem szybko do domciu i ogarnąć się i do Górowa ;) trochę mi to zajęło, bo wgle nie wyglądałam haha :D
szybko po prezent i kierunek Górowo ;D
to była można powiedzieć taka rekompensata mamy za tą 18nastkę. nie ważne, że najebać się nie mogłam, ale samo towarzystwo, odskocznia od wszystkiego ;D tym bardziej, że wujek po kilku głębszych nabiera skłonności do zwierzeń haha :D pośpiewali sobie trochę, było miło i fajnie, częściej takie imprezy! :)
no i w sumie tak zleciała mi sobota, a w niedzielę sobie wstałam jeszcze trochę niewyspana po poprzednim dniu, poszłam do kościoła (jakatoliczka.jpg) :D i pojechałam na wieś ;)
początkowo na obiad miały być jakieś kotlety czy cuś, ale ktoś zarzucił pomysł z grillem ;D nie powiem, trochę piździało, ale warto było! :) chociaż ja sama dużo nie zjadłam po sobocie, bo nawpierdalałam się soi w różnej postaci jak głupia wgle nie czując się głodna, do tej pory ;o
no i teen, dostałam 5- za referat z religii, który napisała M.! dzięki mistrzu Ty mój, mogę Ci tak mówić? :D skubana zapisała całą kartkę drobnym maczkiem w ciągu 40 minut nie całych i jeszcze jej było mało ;o chyba jakąś wenę miała czy coś :D
ja lubię pisać, ale byłam bez mocy i całą lekcję przekimałam, M. mi pozwoliła sobie nie przeszkadzać :D
kurde, jakoś nie mogę się zabrać za ćwiczenia :c znalazłam sobie takie na kręgosłup lędźwiowo-krzyżowy, czy coś, ale strasznie bolą po nich plecy, szczególnie tam gdzie mnie bardzo boli :c ale podobno powinno tak być, więc zobaczymy ;) tylko ćwiczenia miały boleć, podczas wykonywania, ale nic nie czułam.. może za krótko robiłam? a może ze względu na to, że to inny odcinek kręgosłupa? może w leczeniu dyskopatii jest inaczej? ;o nie wiem :D ale niedługo będę musiała się przejść do lekarza, więc się go zapytam ;p
już 7, a ja jak zwykle nieogarnięta siedzę przy kompie i nic ze sobą nie robię. będę biegła do szkoły, jak zawsze! :D w sumie historia, i tak babka nic do mnie nie ma, bo zrobiłyśmy sobie z M. przodów trochę ;p fajne uczucie, nie powiem :D
kończę bazgrać te głupoty i sunę zrobić sobie kanapkę do szkoły, może wygrzebię jeszcze coś ciekawego z lodówki :D włosy też wołają o prostowanie ;o
mówiłam wczoraj pewnemu Panu, że jak się zaraz nie położę spać, wstanę jak zombiak, i co? i właśnie tak jest! :D wezmę kasę na lody, bo w tym śmiesznym teatrzyku nie wysiedzę w miejscu 3 godzin ;ooo dobrze, że potem nie muszę wracać do szkoły, może zajdę do MDK zobaczę co z tymi zajęciami ;)
dobra lecę :*
Chodź, pozwól mi przytulic Cię, dotknąć Cię, poczuć Cię.