czwartek, 24 stycznia 2013

say my name baby ♥



omnomnom jakie słooodkie *.*
robiłam dzisiaj ciasteczka, i przy okazji spaliłam patelnię i garnek, udana ja ;3
tata poszedł po kwasek, bo nie chciało się doskrobać haha :D
tyryryry, ale mi się dobrze spało *.* ale kurcze już prawie tydzień ferii zleciał ; o
wchodzę sobie na librusa, patrzę – ocen z historii nie ma, spooksik :D
patrzę jak Rocco sobie słodko śpi ; ) ogólnie cały tydzień u mnie przeleżał :D czyżby to lubił? :D
o ja, widziałam dzisiaj w gminie fajną klawiaturę *.* poluję na taką od dłuższego czasu, tyryryr :D
chyba zalukam na allegro czy nie ma czegoś ciekawego ;p
kłócimy się z Miśkiem, kto robi prawko i kto kogo będzie podwoził ; D 1:0 dla mnie :*
idę, siemson :*

Tak blisko, bez względu na odległość.

wtorek, 22 stycznia 2013

joł Misiaku ♥.




I właśnie teraz chcę podziękować Ci
Za te słowa otuchy, które dajesz mi.
Za każdy szept, którym budzisz mnie nad ranem
Za czuły dotyk sprawia, że jest doskonale
Serce wypełnia fala ogromnego ciepła
Przy tobie nie umiem być twarda
Sprawiasz, że coś we mnie pęka.
Chciałbym, żebyś była przy mnie tak na wieki i na Amen
W każde potrzebnej chwili zagoiła każdą ranę,
Żebym nie czuł się samotny, zawsze gdy u twego boku
Wolę mieć Ciebie na zawsze niż na zawsze pokłon Bogu
Wszystko oddałbym naprawdę za każdą minutę z tobą
Będę z tobą długo tak – życie postawi nam posąg
Jesteś najcenniejszą gwiazdą jaką tylko posiadam
Nasza miłość na niebie w tą noc wszystkie gwiazdy zjada
Będziesz moim sercem, które będzie biło ciągle dla nas
Będzie biło tak mocno, że chyba eksploduje zaraz
Mam nadzieję, że doceniasz wiedz bardzo się staram
Bo ja wierzę, że tak myślisz bo podstawą jest wiara
Będziesz moim słońcem, każdy pocałunek promieniem
Razem osiągniemy sedno, zdobędziemy swoje cele
A podskoków bardzo wiele, osiągniemy to co chcemy
Mając siebie nawzajem wiele nie potrzebujemy
Wiara umacnia nas, to w niej będziemy trwali
Bo w głębi duszy czuję, że moc w miłości będzie zawsze z nami
Jesteś wszystkim tym co mam , a tym co mam jesteś ty
Chciałbym być z tobą na zawsze z tobą spełniać moje sny,
Co dzień widzieć jak się budzisz – Wieczorem zamykasz oczy
Przy Tobie witać dzień i przy tobie go zakończyć
Oddałem Ci serce wcale tego nie żałuję
Bo zawsze jesteś przy mnie kiedy tego potrzebuje
Za to co dla mnie robisz z całego serca
Dziękuję, proszę tylko o jedno nie myśl sobie, że żartuję
Bo kiedy Ciebie nie ma, wtedy sorry lecz wariuję , zakochałem się w tobie
To pewne po same uszy
Na zewnątrz tego nie widać bo to siedzi w głębi duszy
Nie daje mi spokoju , ja nie umiem żyć bez Ciebie
Chce być tylko z tobą  z tobą czuję się jak w niebie
Miłość to piękne uczucie, ale większość o tym nie wie
Mamy siebie dla siebie i niech tak już pozostanie
Niech cały świat zazdrości nam tej miłości kochanie
Kocham powiem więcej kochanie
Kocham całym sercem
Kocham jestem pewna
Nasza miłość nigdy nie przegra
Obudziłem się ty zamiast mnie przytulasz znów poduszkę
Muszę Ci powiedzieć, że od jutra śpię pod łóżkiem
Nie wiem o kim ty tam śnisz, ale słuchaj moja wróżko
Jeśli o mnie to od jutra mów do mnie ‘ Moja poduszko ‘
Gdy zasypiam - lekko oddychasz pięknie jak ta noc

Wbić się w twego serca i twój oddech mam na dobranoc
Znalazłem Ciebie to tak jakbym znalazł swoje miejsce
Już nigdy więcej nie powiem ‘ Inni to mają szczęście’
Mam Ciebie jesteś mi najdroższa
Kochanie wierz mi, Razem przejdziemy to wszystko
Czego inni nie przeszli
Słowa nie opiszą tego bo nie mają takiej mocy
W sumie nie muszę nic mówić popatrz w moje oczy
Jesteś numerem jeden, jesteś kimś najważniejszym
Jesteś wszystkim dla mnie, jesteś na miejscu pierwszym
Tylko Ja i Ty i nikt inny to proste
Skarbie kocham i niech to wreszcie dotrze
I właśnie teraz chcę podziękować Ci
Za te słowa otuchy, które dajesz mi.
Za każdy szept, którym budzisz mnie nad ranem
Za czuły dotyk sprawia, że jest doskonale
Serce wypełnia fala ogromnego ciepła
Przy tobie nie umiem być twarda
Sprawiasz, że coś we mnie pęka.


Nigdy nie przypuszczałabym , że jeden człowiek uzależnia się od drugiego ,tak szybko, nie wyobrażalnie mocno.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

dzień dobry, kocham Cię! :*


jeden dzień ferii właśnie się powolutku kończy c:
mały shopping zrobiony, mogę teraz realizować swoje feriowe plany ;3 tylko kurcze nie wiem co wyjdzie z tą nastką.. w sumie fejsa mam pod ręką, jakoś się zgadamy c:
o jaa jak dobrze zrobiła mi ta wczorajsza rozmowa z Tobą, dziękuję :* uwielbiam zasypiać przy klawiaturze, czytając Twoje teksty, przez które ryczę ze śmiechu :D :*
uwielbiam pisać z Tobą do późnych godzin nocnych, kocham gadać z Tobą o wszystkim i o niczym i dziękuję, że potrafisz być ze mną szczery :* no już nie mówię o tym, że potrafisz ze mną wytrzymać, mimo wszystko :D
uwielbiam jak się o coś kłócimy, a Ty tak słodko się irytujesz, albo gubisz wątek i sam się na tym łapiesz :D :*
tyryryry, jeszcze trochę i jesteś mój, pamiętaj nikomu Cię nie oddam! :D :* trochę psychopatią zajechało, no cóż.. :D
studia wstępnie ogarnięte, ale nie powiem, żeby znalazła coś interesującego mnie tak dobitniej… ciężko będzie, no ale ja nie dam rady? :D jak ta jebnięta optymistka mam szczerą nadzieję załapać się na dzienne :D no, ale do tego jeszcze trochę czasu i zanim stanę przed właściwym wyborem studiów, pewnie jeszcze milion pięćset razy zmienię zdanie :D
muszę znowu znaleźć chętnego, co do zamówienia mi jednej rzeczy na allegro :D myślę, myślę i nie wiem do kogo się uśmiechnąć :c
coś wymyślę ;p
kolczyk nie chce mi zejść z ucha ; x nie wiem jak go ściągnę..
poczytałam sobie aska, sprawdzę fotkę i spadam pograć w smoki haha :D to wciąga :D

Dzień dobry, kocham Cię! :*

sobota, 19 stycznia 2013

...


tak bardzo chciałabym, żeby wszystko było dobrze, żeby się układało. w przyszłości chciałabym mieć dom, gdzie każdy będzie miał dla każdego czas, gdzie drugi człowiek będzie najważniejszy.
nie chcę popełnić błędu bliskiej mi osoby. zawsze, no prawie zawsze to wszystko kończy się tak samo.
zaczyna mnie to wkurzać. czasami się zastanawiam, czy tędy droga. czy to wszystko tak miało wyglądać, bo jeżeli tak, to ja podziękuję.
on zrobi coś źle idzie na nas oboje. zero wsparcia, słyszę ciągłe pretensje z jego strony, albo nie słyszę nic. to nie jest miłe.
czasami mam taką głupią myśl, że może pewne brutalne zagranie wyszłoby na dobre i mnie i jej.
nie chcę myśleć co będzie potem. nigdy nie dostawałam od niego tego co chciałam. a zazwyczaj chciałam niewiele, tylko trochę wsparcia, zrozumienia, miłości…
ale to chyba za dużo, jak na niego.
nie wiem, nie potrafię tego zrozumieć.
dobra, mam ponury nastrój, ale nie musi się on raczej udzielać Wam, więc skończę smęcić ; )
tak jak myślałam, dom zdążyłam ogarnąć przed przyjściem mamy, test białej rękawiczki zaliczony na pozytyw ; D
iii Weronika ma nową grę w smoki <3 mam już 5 smoków i 6 w drodze :D
ach, ten Android. co ja bym bez niego zrobiła : D
przedwczoraj wypożyczyłam sobie książki w bibliotece, w tym jedną mojej ulubionej pisarki ;p
i z każdą kartką mam coraz większe wrażenie, że już ją czytałam, no ale co mi tam, przeczytam jeszcze raz! :D
czekam na 6 smoka, ale kurde czemu one muszą się tak długo rodzić? ; o jeszcze 12 godzin, no nie dam rady! ; o
wiem, zgłupiałam już od tej gry, mózg mi zlansowała, czy coś :D
o jaaa, Miśku jak Ty ze mną dajesz radę? :* nie mam pojęcia :D i chcę Cię tu, znowu. tęsknię i gdybym tylko mogła zaszyłabym się z chęcią wtulona w Ciebie pod kołderkę :c
chcę żeby już wszystko wyszło na prostą, wyjaśniło się, żeby niedomówienia zniknęły, a pewne osoby zmądrzały.
mój Rocco nie jest towarzyskim świnkiem :c a teraz siedzi obrażony w klatce i nie chce wyjść. założę się, że jak przyjdzie pora snu, zacznie gryźć klatkę i nie da mi oka zmrużyć. gadzina mała :*
idę, pograć w smoki, to wciąga :D.

Nie ufam nikomu, kocham tych co na to zasłużyli.

piątek, 18 stycznia 2013

cośtam.

Dzień dobry ;)
wczoraj dostałam swoją drugą naganę w tym roku, mmm jak miło <3
dobrze mi idzie, nie powiem : D ale za co je dostałam, to zupełnie nie wiem... widocznie je do mnie ciągnie, zachłanne haha :D
także tego, mama dostała uwagę na librusa, tzn. ja dostałam na librusa mamy. jej reakcja? wyśmiała Bete :D okej, okej ;D
ale nie mi jednej wpierdoliła tą naganę. ale serio przyda jej się chociaż ten tydzień ferii, bo już nerwowo nie wyrabia.
cóż, takie są uroki posiadania ekonomicznej klasy hahaha :D
przez same praktyki prawie kurwicy dostała. no ale trudno, nie mój problem ;)
wczoraj kupiłam sobie kilogramowe pudełko żelków i je teraz wpieprzam <3
żelki oczywiście, żeby nie było.
ooooooo ja! jakie widziałam słodziaki *.* już uświadomiłam Miśkowi, że kupimy sobie takie ;) nawet dobrze to przyjął ;p
ale to kiedyś tam, po studiach :D
ta gnida wymyśliła sobie, że nie idzie na studia. już ja mu to wybije z głowy, o taaak. jedna noc i jesteś mój hahaha :D
+18 i takie tam.. :D
ale my jesteśmy głupi :D i to chyba trzyma nas razem, wcześniej nie spotkałam nikogo tak świrniętego jak ja :D i kogoś kto wytrzymałby ze mną7 miesięcy : ooooo.
Kocham Cię głupku :**!
i mam dzisiaj na 9tą <3 :D coś nam nauczyciele chorują.. AH1N1, czy co? : o
dobra idę wrzucić coś sensownego na ruszt,  bo nie samymi żelkami żyje człowiek :D
zauważyłam, że moja malinowa herbata znika w zastraszającym tempie i mam takie dzikie wrażenie, że ktoś mi ją łyżeczkami wyjada : o
ale to byłoby dziwne. :D
obczaję jeszcze jakieś fybyly, potem może fyby, a potem się zobaczy :D

'nigdy nie mówi nigdy, się nie poddawaj, rób swoje i zbieraj brawa!'.

wtorek, 15 stycznia 2013

146.


dzisiaj na 9, spoksik :D
pachnę migdałami *.* ubóstwiam balsamy z miodem, migdałami i olejkami wszelkiej maści :D
znowu się nie wyspałam, noo :c muszę coś zrobić z tym łóżkiem...
po rozmowie z pewną Panią, uświadomiłam sobie ile czasu już minęło od tamtej kłótni z kimś niewartym mojej uwagi. jeden moment, jedna rzecz, jedna chwila mogą zaważyć o znajomości z kimś, kogo znało się od pieluchy.
tak baardzo, baardzo mocno chciałabym mieć znowu 7 lat i zacząć życie od nowa. pewnie byłabym tą osobą, którą jestem teraz, ale sama świadomość przeżycia jeszcze raz podstawówki, gimnazjum i wszystkich pobocznych sytuacji z tych lat.
a tutaj wiek ciągle przybywa, mimo moich usilnych prób powstrzymania go :c.
ja się tak nie bawię. pamiętam, jak będąc w podstawówce wracałam zimą do domu z moją ówczesną przyjaciółką. zahaczyłyśmy oczywiście o oblodzone schody, na których spędziłyśmy kolejną godzinę.
i wtedy przyszło do nas dwóch gości, wtedy z gimnazjum. pytali nas, czy nam się podoba w podstawówce, ale wtedy odpowiedź była oczywista: 'nie'.
oni mówili, że jak trochę podrośniemy będziemy bardzo chciały wrócić do dawnych, szczenięcych lat. i tak też się stało. w gimnazjum nie odczuwałam tego tak mocno jak teraz.
nie wiem dlaczego tak się dzieje. 
Słucham summer paradise i znowu mam przed oczami goniącego mnie Maniuchę :D ciekawe, czy dałby radę mnie dogonić <myśli>.
no i znowu chcę ostatnich wakacji :c ciekawe jakie będą te? w sumie w moich każdych wakacjach jest coś magicznego. z każdych coś zapada mi w pamięć ;p
ooo już 8 : o muszę się ogarniać, bo nie wyrobię :D
wczoraj genialna Weronika założyła trampki do szkoły, bo miała wuef <3 a do domu wracała jak na łyżwach ;D
fajne uczucie, ale dzisiaj tego nie powtarzam, podziękuję ;]
dobra idem :D .

spacerowali razem brzegiem jeziora żartując i rozprawiając o wszystkim i o niczym. w pewnym momencie On wypalił: 'wiesz, dziękuję Ci, że jesteś i że chcesz mnie słuchać. z Tobą mógłbym rozmawiać jeszcze godzinę po tej godzinie, i jeszcze godzinę po następnej godzinie.' uśmiechnął się. odwzajemniła uśmiech i w tym samym momencie wepchnął ją do wody, zwijając się ze śmiechu. ze złością wyszła na pomost i ślizgając się na mokrych sandałach biegła w Jego stronę, żeby się zemścić. gonili się tak przez pół plaży, aż w końcu Go dopadła, ale nie miała już siły wepchnąć go do lodowatego jeziora, po prostu leżeli na piasku i ryczeli ze śmiechu. ona cała mokra, a Jego rozczochrane włosy wskazywały wszystkie kierunki świata.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

sialalalsss.



chyba nie mam sił na nic :c kurde, po 5 lekcji myślałam, że padnę... no ale nic. 
patrzę na zastępstwa i widzę, że mam z moją najukochańszą Panią od majcy </3 no ale może nie przesadzajmy z tą czułością, hahaha :D
chciałam się jutro źle poczuć, ale już mi się chyba nie chce. ciekawe czy to za sprawą koleżanki, która wrzuciła gotowca na fejsa :D
dzięki Ci Boże, za fejsbuka i skanery :D
oczy mnie bolą, jak zawsze coś, no bo jak byłoby to inaczej? : o zaraz idę się wykąpać i spać, bo padam na ryj ; o
słabo mi się dzisiaj spało. wszystko słyszałam, i wstałam niewyspana. ogarnęłam się do szkoły, bo miałam dyżur, a tu suprajsik: sprawdzian z historii ;3
uczyłam się, ale pozapominałam >.< połowa spierdoliła pod pretekstem niewiedzy, pani im usprawiedliwiła, okeeej :D
ale przysięgam, że jak z tego sprawdzianu dostanę mniej niż 3, kolega, który darł japę na całą klasę może pożegnać się z dziewczyną ;]
tak, jestem zimną suką. ale kurwa, to jest już totalny egoizm i bezczelność. człowiek ledwo pamięta fragmenty zdarzeń za czasów Zygmunta Augusta, ledwie składa strzępki wiadomości o Kalwinie, a tu jeszcze skurwiel będzie zagłuszał własne myśli.
tak, jakby wszystkich dookoła interesowało jego życie i to ile ściąg pochował w skarpetkach...
nie po to siedziałam 4 godziny przy książkach, pozdro.
matko, już nie mogę patrzeć na tych marnujących się nauczycieli. facetka gada o zarządzaniu z takim przejęciem, jakby to nie wiadomo co było, a klasa z równym zażenowaniem i znudzeniem ją olewa.
lubię takie lekcje, ale zdecydowanie szkoda mi nauczycieli i ich biednych krtani, które mogliby przeznaczyć do innego celu c:
miałam poczekać na Miśka na gadu, ale chyba mu dzisiaj odpuszczę, zanim się ogarnę Rocco pójdzie spać, więc ja też. :D
kolega organizuje 18, mówiłam już mamie. ciekawe co z tego wyjdzie :D
no to tego, popierdoliłabym jeszcze, ale nie dzisiaj. idę :*.


Wspomnienia budują samą mnie. Każde jest ważne, nawet te które zrujnowały nam jakiś okres w życiu. Żyjemy nimi, bo przecież pamięta się to co sprawiło uśmiech na naszej twarzy. Być może bolą bardziej niż wbijany w serce nóż, ale bez nich nic nie będzie takie same. My będziemy zupełnie kimś innym. 

piątek, 11 stycznia 2013

144.


exactly. tyryryry weekendzik ;3
no i tego, w końcu się wyśpię : oooooooo. załatwiłam sobie dzisiaj praktyki, oł jea! :D tzn, miałam już załatwione, ale je dzisiaj potwierdziłam c:
dobrze, że w moim zakładzie nie ma konieczności przychodzenia w stroju galowym, bo chyba bym się zaaajebawszy.
ojciec próbuje przekupić czymś Rocco. łudzi się, że może go w końcu polubi, no MOŻE kiedyś..
już sobie zaczęłam powolutku planować ferie i na pewno nie omieszkam ominąć drogerii c: tyryry ;3
Misiek ma dobrze :c też tak chcę! :c
mama mi kupiła herbatę z malinami *.* uwjelbjam O.o
no i tego, nie ogarniam :D ale u mnie to w sumie norma ;p
na polaku kimałam, jak zwykle. dobrze, że jest się chociaż za kim schować c:
reszta lekcji zleciała nad wyraz spokojnie. PE - najlepsze. '-ei, to robimy tego Subiekta od początku? - no, kurde trzeba.- no dobra to włączaj.- tyyy, a weź włącz te dokumenty wyeksportowane -dobra, czekaj. -ei, patrz MAMY TAK SAMO JAK ONE!! - o kurwa, ale jak? przecież było źle.' :D
propsy dla nas :D no i w sumie wyszło na to, że mimo tego, że zrobiłyśmy źle, wyszło nam dobrze ;]
TI też szybko nam poszło, uwinęłyśmy się 1o minut przed dzwonkiem ; o.
facet chyba wyluzował, obczaił nas i doszedł do wniosku, że nie jesteśmy w stanie zrujnować mu odremontowanej niedawno klasy i spuścił z tonu :D
tęsknię za moim Misiem :c chcę Go tutaj i to teraz. :*
już niedługo!
dobra, herbatka się skończyła, tak samo jak moja wena, idę wziąć się za coś sensownego. może historia na dobranoc? może.

uwielbiała mecze piłki nożnej , ale tylko wtedy gdy oglądała je z nim .

czwartek, 10 stycznia 2013

143.



wkurwia mnie nowa reklama z Lidla i WOŚPu -.- dostaaałam pizdę z rachunku, mmm jak miło <3
Misiek mnie męczy, żebym jakiś film obejrzała, ale tak mnie się nie chcę :c
w sumie, nie dziwię się mu, że ten debilizm nie ustępuje, przy tym co on ogląda, ciężko by było :D
tak, też Cię kocham! :*
miałam sobie rozpychać ucho, ale kurde nie mogę się zabrać : o
wf nam dzisiaj odpadł, poszliśmy na aulę na coś o hiv i aids. broszurkę, którą dostałam opchnęłam Pani od niemieckiego :D jahandlarka.jpg :D
mama ze mnie brechała, że pizda z rachunku zmobilizowała mnie do wyuczenia się treści, z których dostałam kosę :D
no i tego, w poniedziałek jakiś sprawdzian z historii, czy coś? : o trzeba się nauczyć, w końcu to tylko dwa tematy. wolę to, niż poprawkę :D
zaraz zobaczę w librusie, co może mnie jeszcze zaskoczyć w przyszłym tygodniu :D
żebym tylko na zawał nie zeszła.. ale może tak strasznie nie będzie :c
sprawdzian z bioli, na który tak dygałam okazał się prostszy niż myślałam :D w ciągu 5 minut nauczyłam się połowy kości :D a stawy i tamtą resztę ściągnęłam, dziękuję :*
komp mi świrzy trolololo ;3 ale serio nie mam pojęcia co to może być : o
pościągałam sobie nutki na telefon, oooo tak <3 będzie co robić wieczorem c:
lekcje odrobione, trochę przeraża mnie fakt, że znowu będę musiała taszczyć do budy książkę, która ma 400 kartek i waży co najmniej 3 kilo :c
muli mnie już, a jeszcze 20-stej nie ma O.o
dobra, ogarnę jeszcze fejsbuczka i spadam się za coś wziąć :D

'to właśnie Ty dajesz mi siłę i dajesz mi wiarę w to, że warto.'

poniedziałek, 7 stycznia 2013

142.


mam zapierdol na jutro, sialalala :3 a co robię? zamiast przysiąść do gegi siedzę na fybyly :D
postrafiam :D będę siedzieć do 22, ale się nauczę! :D
no i tego, jutro dwie matematyki <lol2> koleżanka fight już zapowiedziała, także tego :D
tylko pamiętaj, fight po sprawdzianie, bo lipa będzie! :D
no i już mi się gęba cieszy, chociaż za matmą nie przepadam.. ale naładuję sobie telefon i będziemy nakurwiać z miśkiem :*
i co dowiedziałeś się w końcu ile mierzy? :D haha ;D
nie no my nie jesteśmy normalni, nie nie ; D ale może to i lepiej?.. :D
oo jutro wtoreczek i SKS <3 i sprawdzianik z lektury w środę, mmm <3 dzięki kolego!
dobra nie będę pierdzielić farmazonów, lepiej wezmę się za gegrę, matmę i pp :D
także tego lecę :D
ja chcę cienie, cienie, cienie! :c

ulalala, w górę wódka dzisiaj balujemy tak jakby nie miało być jutra!

niedziela, 6 stycznia 2013

141.


sprawdzam wytrzymałość mojego Miśka na nieodpisywanie na wiadomości :D :* póki co słabo Ci idzie :D.
tego, dzień na plus. wkręciłam ciocię, hyhyhy :D muszę pomyśleć o karierze konsultantki telefonicznej. czuję, że to coś dla mnie :D
byłam w kościele, jestę miszczę wyrobiłam się w 5 minut, pobiłam swój rekord :D.
palec nie boli, jest dobrze. jak tak dalej pójdzie, to we wtorek na trening ; D
ale tak serio to przydałoby mi się coś poważniejszego, bo kurde z formy wyszłam już ; o
no jeszcze trochę i komputer będę obsługiwać TYLKO klawiaturą. nie przestaje świrzyć i mnie dobija.. myszkę już prawie rozkurwiłam ;3 jaopanowana.jpg :D
i któryś tam raz z kolei przekonałam się, że mogę liczyć tylko na siebie. ale okej, nie ma sprawy. ja sobie poradzę. gorzej może być z wami ;]
ale nie to, że grożę komuś czy coś, nie nie ;D
to nie w moim stylu. po prostu dość mam ciągłego rozchwytywania. potem jak przyjdzie co do czego, nie ma z kim pogadać.
Miałam niedawno chwilę słabości, nie wiedziałam do końca czego chcę. Jednak teraz czuję, że wszystko się wyjaśniło, że jest okej.
Kocham Cię głupku <3
wiem, że to idiotyczne, i cała ta sytuacja jest komiczna, ale naprawdę czuję, że coś jest na rzeczy ;] :*
za rok zmieniam operatora, niech mi się tylko umowa skończy i idę do Plusa!
nie wiem co tu pisać.. idę męczyć Miśka :*
nareczka :D

My love is strong, with you there is no wrong, together we shall go until we die.

środa, 2 stycznia 2013

14o.


szkoła się zaczęła, odpierdalanie również :3
ubóstwiam moją klasę za jazdy na matmie, z której nic nie rozumiem :D
najważniejsze jest to, że jest wesoło ;p
zaczyna się ciekawie, oby tak jeszcze rzez 12 dni :3
a potem kawałek i znowu miesiąc wolnego :D
będę się opierdalać popijając kawusię przy fejsbuczku c:
niby deklarowałam się do robienia czegokolwiek, ALE... wiadomo jak to wyjdzie w praktyce:D
szukam materiałów na niemiecki i jestem na dobrej drodze do odrobienia mojej PIERWSZEJ pracy domowej z niemieckiego c:
jakoś mi humor dopisuje, nie wiem czy to zasługa genialnej koleżanki :* , czy po prostu jest okej :D
ale to było dobre nie powiem :D pierwsza fizyczka, i tekst 'no koleżanko, przesiądź się do pierwszej ławeczki, zbyt towarzyska dzisiaj jesteś', 'dobra, już idę', ' a Ty nie umiesz liczyć do jednego?' ahahaha  :D
matematyka i powtórka z fizyczki :3 + ta sama koleżanka, pozdrawiamy Panią, która skończy zawałem, zanim doprowadzi nas do końca :D
i wczorajsza rozmowa z Miśkiem <3 kocham Cię Maluszku i dobrze o tym wiesz, a wczoraj miałeś okazję to sobie uzmysłowić :* nie potrafię się na Ciebie obrazić, i kocham Twoje racjonalne podejście do życia. No ja Cię całego uwielbiam! :*
rozebrałam się do koszulki na ramiączkach, ale chyba zaczyna mi zawiewać : o o losie..
ee tam, zaraz wsunę się pod kołderkę i będę udawała, że mnie nie ma :3 wbrew pozorom działa lepiej niż piecyk c:
noo Sylwka w szkole wszyscy jakoś przeżyli, a dzisiaj przeżywali, zwłaszcza pewien kolega o zawyżonym ego ;] opowieści o rynnie zawsze spoko :3 
i coś mi komp świruje, robiłam speed scana i nic nie wykryło : o nic nie ma, ale coś jest nie halo, tylko jeszcze nie wiem co :c
chyba najwyższa pora pogadać z wujkiem c: jak znam życie Maniucha już dawno powiedziałby, że 'za dużo pornoli ściągałam' i teraz świruje :D taaa, uwielbiam jego teksty <3 ;D
dobra chyba skończę te farmazony, bo zbyt dobry nastrój mi się udziela :D
http://youtu.be/EztDIotz7Nc kojarzy mi się to z pewnym kimś, ale nie mam pojęcia dlaczego :c 
już dawno skończyła się ta chora sytuacja, ale wciąż mam przed oczami Twój uśmiech. I wiesz co? czasami myślę, że to może Ty jesteś tym jedynym. Czasami, to szybko przechodzi, bo teraz jestem szczęśliwa mając przy sobie kogoś ważnego dla mnie. Zawsze wracasz, to wspomnienie Ciebie. wiem, że to co piszę jest głupie, ale tak jest, nic z tym nie zrobię.
i kurcze chyba uszkodzony palec daje o sobie znać, ale nie nieee nie dam go wpakować w gips/szynopodobne coś na kolejne dwa tygi : o
przemęczę się :D


Żyć to znaczy przetrwać wszystkie burze i dążyć tam, gdzie świecą ideałów blaski.