Dzień dobry ;)
wczoraj dostałam swoją drugą naganę w tym roku, mmm jak miło <3
dobrze mi idzie, nie powiem : D ale za co je dostałam, to zupełnie nie wiem... widocznie je do mnie ciągnie, zachłanne haha :D
także tego, mama dostała uwagę na librusa, tzn. ja dostałam na librusa mamy. jej reakcja? wyśmiała Bete :D okej, okej ;D
ale nie mi jednej wpierdoliła tą naganę. ale serio przyda jej się chociaż ten tydzień ferii, bo już nerwowo nie wyrabia.
cóż, takie są uroki posiadania ekonomicznej klasy hahaha :D
przez same praktyki prawie kurwicy dostała. no ale trudno, nie mój problem ;)
wczoraj kupiłam sobie kilogramowe pudełko żelków i je teraz wpieprzam <3
żelki oczywiście, żeby nie było.
ooooooo ja! jakie widziałam słodziaki *.* już uświadomiłam Miśkowi, że kupimy sobie takie ;) nawet dobrze to przyjął ;p
ale to kiedyś tam, po studiach :D
ta gnida wymyśliła sobie, że nie idzie na studia. już ja mu to wybije z głowy, o taaak. jedna noc i jesteś mój hahaha :D
+18 i takie tam.. :D
ale my jesteśmy głupi :D i to chyba trzyma nas razem, wcześniej nie spotkałam nikogo tak świrniętego jak ja :D i kogoś kto wytrzymałby ze mną7 miesięcy : ooooo.
Kocham Cię głupku :**!
i mam dzisiaj na 9tą <3 :D coś nam nauczyciele chorują.. AH1N1, czy co? : o
dobra idę wrzucić coś sensownego na ruszt, bo nie samymi żelkami żyje człowiek :D
zauważyłam, że moja malinowa herbata znika w zastraszającym tempie i mam takie dzikie wrażenie, że ktoś mi ją łyżeczkami wyjada : o
ale to byłoby dziwne. :D
obczaję jeszcze jakieś fybyly, potem może fyby, a potem się zobaczy :D
'nigdy nie mówi nigdy, się nie poddawaj, rób swoje i zbieraj brawa!'.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz