Zdaję sobie sprawę z tego, jak z każdym dniem zagłębiam się w to coraz bardziej. Nie biorę pod uwagę faktu, że to może się skończyć, że będę cierpiała. Chyba nawet nie chcę tego tak widzieć.Czy coś zmieniło się w moim rozumowaniu?Jeszcze do tego nie doszłam. Może to zwykły zbieg okoliczności, ale wiem czego chcę i będę do tego dążyć. nie mam chorych ambicji czy coś, nie. Po prostu wierzę w to, że może być dobrze, że to wszystko może się udać. Skoro przypadek sprawił, że się poznaliśmy i że spośród wielu innych zostałam wybrana tylko ja. Mam nadzieję, że ta sielanka będzie trwała zawsze, i że zawsze będzie tak jak na początku. Chciałabym naprawdę, żeby to tak wyglądało.J ja pełna optymizmu, może trochę naiwna, wierzę, że to się uda.
Stabilizację czuję tak, jakby dzieliły mnie od niej centymetry. To jednak jeszcze nie do końca to, do czego dążę. Chciałabym czegoś więcej, nigdy jeszcze nie byłam aż tak zdeterminowana w dążeniu do jakiegokolwiek celu. Teraz jestem, chcę pokazać sobie, światu i wszystkim innym, że jeżeli czegoś bardzo się pragnie, można to osiągnąć.
Szczęście nie ma żadnych barier. Ja się o tym przekonałam.
Coś czuję, że dzisiejsza rozmowa z Miśkiem się nie odwlecze. Ale to może i lepiej. Będziemy się trzymać razem, będzie nam raźniej ; )
Wróciłam ze wsi i nie mam teraz co ze sobą zrobić :c lekarz nie powiedział mi nic nowego póki co, pojedziemy w przyszłym tygodniu, dowiemy się czegoś więcej. Może.
Stwierdziłam, że nie opłaca mi się wracać na wieś na trzy dni, tym bardziej przy tej pogodzie.
zaraz wezmę się za dom, ogarnę go trochę, a potem zacznę się przygotowywać do powrotu do szkoły :c
Maaasakra, patrzyłam jak Misio zakuwał i powoli uświadamiałam sobie, że niedługo to samo czeka mnie :c
ale spokooojnie, trzy tygodnie szkoły i będę się opierdalać przez cały miesiąc <3
zrobiłam sobie testy na prawko, wynik negatywny, brawo ja! :D coś mi się wydaje, że Misiek będzie musiał wziąć się za siebie, ogarnąć dupsko i zdać te testy, bo ja siebie kjepsko widzę za kółkiem :D
Weronika postrach dróg, haha :D
wczorajsze duże lusterko, które uchwyciło moje całe jakże niezgrabne ciało, zmobilizowało mnie do poprawienia tego i owego we mnie :D wierzę, że tym razem mi się uda! :D
Misiek mówi, że podoba mu się moja sylwetka, ale mnie już niekoniecznie :c
spokojnie, zdążę przytyć na nowo, słowo! :D
myślałam, że padnę po naszej wczorajszej rozmowie huehuehuehue ;] wiesz, że Cię uwielbiam, no niee? :*
za jakie grzechy Bóg obdarzył mnie takim dobrym serduchem i nieasertywnością? kurwa :c
to jest nie fair, ludzie to wykorzystują. wczoraj miałam ochotę rozwalić sobie łeb o ścianę. to pewnie dlatego przez całą noc strzelałam w nauczycieli, uhuhu :3
uwielbiam moje sny. najlepszy był nieskończony magazynek, nie musiałam przeładowywać :D tylko zabezpieczałam, żeby niechcący nie wystrzelił ; p
śniło mi się, że jakiś kutas postrzelił takiego przystojniaczka :c chyba miał na imię Kamil ; D tajemniczy był, ładnie pachniał i miał taki delikatny dotyk hahah :D
Boże, kończę z tym. xD
o znalazłam inne testy, ściągnę sobie na kompa i porozwiązuję : p miałam poszukać w księgarni jakichś, ale straasznie mam daleko i ciężko mi się z domu wychodzi :c
eee tam, zdążę jeszcze :D bardziej ciągnie mnie do gier, które sobie pościągałam tyryryry :3 zaraz poszukam czegoś jeszcze, żeby nie było zbyt monotonnie :D
idę zrobić sobie cieplutką herbatkę c:
ten facet mnie wykończy psychicznie,
fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham go, jak nikogo innego
nigdy na świecie <3!