Długo mnie tu nie było.. ostatnio na nic nie mam czasu, zabiegana jestem. ale ostatnie trzy dni były kapitalne! ; ) najpieerw trening w dobrym twarzystwie, to lubię ; ) mam nadzieję, że szczenka koleżanki wróciła do uprzedniego stanu, nie chcę mieć jej na sumieniu :c Damusia i jej kartkóweczki trzeci dzień z rzędu zawsze spoko : D ale ona zapowiadała, więc dlaczego my się nie nauczyliśmy?! no właśnie. to pozostawię bez komentarza ;] . następnym razem będę ją przez całą lekcję nagrywać, a potem odsłucham to w zwolnionym tempie, żeby nie przeoczyć żadnej z 'zapowiedzianych' kartkówek. Z pracą klasową wyszłam z 4, z jednej 'zapowiedzianej' kartkówki z 3, a drugiej jeszcze nie sprawdziła. Ja chyba już wiem, ile i jak długo jestem w stanie uczyć się jednego przedmiotu i nie potrzebuję do tego dodatkowego potwierdzenia. Danusia lubi utrudniać życie </3 wczorajszy dzień przebił wszystkie inne, no bo nie ma to jak wywiad na temat tego co koleżanka lubi a czego nie, a po godzinie przyniesienie jej listu miłosnego. muszę przyznać, że całkiem romantyczny : D dzisiaj ciąg dalszy kabaretu ; D mnie ogarnia śmiech na samą myśl o minie koleżanki po przeczytaniu listu :3 teraz siedzę sobie i jem kanapeczki z tostera <3 biedronkę otwierają, no w końcu! dwa miesiące bez biedronki obok domu i lipa :c
Potrafię być miła. Tylko czasami mi się to nudzi.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz