'jest dokładnie 1;54, a ja zamiast smacznie spać, zaczynam pisać kolejną notkę ;) czy ją dodam zależy tylko od łaskawości tableta, który jest na wykończeniu ;p
nie wiem co się ostatniondzieje, ale nie jest dobgze. nw sumie to nie ma to jak zakończyć znajomość tak szybko jakk się zaczę,ła, ale dopóki nie poznam konkretnego powodu, nie odpuszczę.
tak poza tym to chyba obraziłam (niechcący!) dość nieumyślnie bidnwgo kolegę. nie wiem czym sobie bidulka zasłużył, ale wystarczyło mi jeno głupiezdanie kogoś nade irytującego...
chyba zrobiłam się dość nieznośna ostatnimi czasy ;c'
tak brzmiał kawałek mojej ostatniej notki, którą pisałam na kolanie o 1;54 :D nie dokończyłam jej, bo tablet odmówił posłuszeństwa, ale nie zasnęłam jeszcze długo, długo potem ;)
mama mówiła, że szybko padnę następnego dnia, ale nic z tych rzeczy :D Weronika napowerowana biegała przez cały dzień, dopiero pod koniec na wsi mnie zmuła chwyciła :D
no dzisiaj jakoś ogarnęłam, ale jak sobie przypomniałam, że muszę założyć spódnicę, to wrrr :c wytrwałam i chyba niechcący uświadomiłam dość nielubianej w klasie osobie, że jest nielubiana.. ojej :D
mogę iść na wróżkę, z moimi możliwościami przewidywania przyszłości i teraźniejszości zbiję większą fortunę, niż spedalony wróżbita Maciej :D
dzisiaj byliśmy po panele. bardzo sympatyczny pan nas obsługiwał, już trzeci raz w tym tygodniu, uhuuuu szalejemy :D
wybraliśmy oczywiście nie takie jak chciałam, bo zawsze wszystko musi być na przekór mnie, życie.
najbardziej przeraża mnie ich układanie i ta demolka w domu ;o
muszę się wybrać z kolegą na kosza, tak mnie ładnie prosił, nie wypada odmówić! :D
koniec roku dobry był :D na spokojnie Weronika jednego radlerka walnęła ;D chociaż wcale nie miałam ochoty go pić ;p
fazy 2, a raczej już 3 TE najlepsze! :* uwielbiam tą klasę, noo ;) potem skok na biedrę i litry piwa z już podpitym kolegą, spoko :D
nieważne, że po drodze prawie się udusił słonecznikiem, to się wytnie :D faaaza jak chuuuj ;D miałam płacić za wszystko, nawet mnie o dowód nie pytali, ale pani mnie zmierzyła ładnie :D
tuż za nami stały jakieś podejrzane wypierdki i dowód musieli już przygotować! :D
wgle śmiesznie było, deszcz nas złapał i ja korzystając z okazji uciekłam do domu ;) idę się za coś zabrać ;)
a jutro kierunek -> Tolko! ;) będzie fajnie, muszę tylko znaleźć autobus haha :D
'Szanuj wspomnienia, nigdy nie wystawiaj ich na próbę, bo tylko one nie odchodzą, tak jak ludzie.'