a więc mamy Walentynki :D te dzisiejsze zdecydowanie
udane :D trzy prezenty i każdy trafiony, oł jea! :D
największe zaskoczenie chyba Miśka ogarnęło, bo się nie
spodziewał :* akurat dzisiaj dostał swój Walentynkowy prezencik, chociaż myślałam,
że się spóźni :D
głupek ma wyrzuty, że nic od niego nie dostałam, ale
bardziej lubię dawać coś od siebie i patrzeć na szczęście innych ; )
wszystkim jest teraz głupio, że nic od nich nie dostałam,
ale szczerze, wystarczy mi ich reakcja ; p
Misiek się strasznie podekscytował i rozgadał :D widziałam,
że go zdziwiłam, ale prezent był zrobiony na spontana, fajnie, że wszystko
wyszło ; )
ściągnęłam na tableta specjalnie dla mamy kota
powtarzającego każde słowo, które usłyszy :D ale beka haha xD
mama już ryczy ze śmiechu hahaha :D
coś mi odpadło od klawiatury, ojoj :c chyba najwyższy
czas zmienić :D
kupię za swoje, a co tam! :D
po wczorajszej wycieczce frekwencja w klasie zadziwiająca
:D droga się straaasznie dłużyła, jak dojechaliśmy poszliśmy na stadion gdański
oglądać kible piłkarzy, mmm </3
myślałam, że zajebie tego przewodnika jak nie skończy
pierdolić, bo mój brzuszek domagał się longera z KFC :c
oczywiście KFC nie znaleźliśmy, a film w kinie był
zjebany. nie wiem jak wg coś takiego można wypuścić do kina.. dupą bym coś
lepszego napisała.
a kot walący sobie przy zdjęciach swojego pana będzie już
zawsze kojarzył mi się z Gdańskiem, pozdro. ogólnie miasto mi nie podpasywało,
przynajmniej ta część, gdzie był stadion i kino. taka szara, bez życia, smutna…
ale potem pojechaliśmy do teatru i to zmieniło mój pogląd
na to miasto <3
świetne widoki, a ze środka teatru widać świetną panoramę
Starówki, no zakochałam się! czasu wolnego jak zwykle w chuj, nie ma to jak
kalkulacja naszej pani. no przy takiej księgowej, miasto zadłużyłoby się w
ciągu miesiąca, ale nic wybaczamy ; )
przed teatrem było jakieś pół godziny wolnego, niektórzy
poszli sobie na piwko, my kulturalnie na loody ; ) najlepsze!
podobno był problem w teatrze, bo jacyś ludzie czuli piwo
od kolegów i narzekali na nich haha :D
ale to się wytnie :D
drogę powrotną prawie całą przekimałam i ktoś mi zrobił
zdjęcie :c ale wyszłam, buuu :c
oczywiście jak wróciłam, mama na mnie czekała i
obwąchiwała, czy aby na pewno na wycieczce nic nie piłam, spoksik. nie ma to
jak zaufanie własnej matki ;3
szukam sobie dobrej szczoteczki elektrycznej do zębów,
ale ceny są makabryczne :c
znalazłam nawet taką za 549 zł : o
bosz, z czego ona zrobiona? ze złota? może wysadzana
diamentami? nie mam pojęcia ; o
dobra, znalazłam jedną i chyba sobie ją wezmę ; )
dzisiaj zamówiłam w oriflame serum na końcówki, bo mi się
straaasznie szybko rozdwajają i tak za dwa tygodnie powinno być. ;D
dobra lecę jeszcze coś sprawdzić i posprzątać Rocco. ;D
ciao.
Uwielbiam szukać
w Tobie tego czego inni nie potrafią znaleźć ♥.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz