‘Don’t bury me
Don’t lay me down
Don’t say it’s over
'Cause that would send me under
Underneath the ground
Don’t say those words
I wanna live but your words can
murder
Only you could send me under, under,
under.’
<3.
nie wiem co ta piosenka w sobie ma, ale ją uwielbiam. to ten
tekst <3.
miałam ambitne plany wyjścia na miasto, poszukania tego co
potrzebuję, ale jak wyjrzałam przez okno mój zapał prysł :c
teraz szukam ćwiczeń, a raczej ściągam je na tablet, bo coś yt
mi szwankuje.
i biorę się za siebie, dopóki mam chęci i zapał. im wcześniej
tym lepiej.
szukam też ciężarków na allegro, ale czytam też różne fora,
gdzie dziewczyny zamiast ciężarków używają butelek z wodą :) też o tym
wcześniej pomyślałam i tak chyba zrobię, bo zanim mi dojdą, trochę czasu minie,
a wcale się nie zdziwię jak przez ten czas złapię lenia :)
jutro wielki sądny dzień ;o ciekawe jak w ciągu dwóch dni
zmieniła się moja dykcja haha :D ciekawe jak pójdzie M. trzeba było przyjść w
piątek, oj trzeba było :D
zrobiłam dzisiaj 1o pompek hueh ;D ciekawe ile będę mogła zrobić
po tym miesiącu.. na wf wszystko pozaliczane, więc ćwiczenia można zaczynać,
bez obawy o to, że zakwasy mnie unieruchomią :D
Jillian ma na mnie krzyczeć i robić wszystko, żebym się nie
zniechęciła i dotrwała do końca!
bo taki doping jest mi potrzebny :)
szukam powodów do radości. niezależnie od tego co słyszę i co robią inni ludzie. Ja chcę się cieszyć.bo cieszenie się jest sto razy bardziej przyjemne niż narzekanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz