Boooże niech ta szkoła się skończy ;o jeszcze się zacząć porządnie nie zdążyła, a ja już od ksiażek nie odchodzę ;o dziwnym trafem ocen mi nie przybywa.. ciekawe czemu? jutro sądny dzień kurdee. boje się, chociaż lekcji ciężkich nie ma, i dobrze. ale prasówka na WOS jakoś mi dalej nie leży. jak M. nie przyjdzie zgłaszam np. nie potrafię, nie dam rady. wiem, że to najgłupsze co mogę robić, ale boję się i chuj. dzisiaj pierwszy raz od bodajże 3 dni siedzę na kompie i to też przelotem, bo przy lekcjach. ja nie mam w sumie na co narzekać, chyba, że na panią polonistkę, której się za przeproszeniem przedmioty pojebały. z czego ja mam niby wypisać filary OFE, co? z dupy? proszę bardzo, ale żeby potem nie było, że pyskuję kłócąc się o sprawiedliwość. i żebym nie musiała kolejny raz oglądać ścian pokoju pani pedagog od wewnątrz. po co ktoś kto od zawsze był zafascynowany polskim, bierze się za coś o czym bladego pojęcia nie ma. bo co, bo jak niedawno sama zdała egzamin kwalifikujący ją jako nauczyciela przedmiotów zawodowych to myśli, że już wszystko zna i może nam wszystkie ustawy na pamięć dyktować? a co ja robot? wkurza mnie specyficzne podejście do przedmiotu niektórych nauczycieli, ale zamykam się i nic nie mówię, bo pogorszę sobie sytuację na samym początku. ze specjalizacji 4, nie jest źle myślałam, że będzie gorzej.. idę dokończyć lekcje, wykąpać się i spać, bo jebnę na ryj za chwilę. Dobranoc.
"Kiedy przestaję się kontrolować, lubię usiąść w fotelu i godzinami słuchać muzyki. Przy muzyce łagodnieję albo wpadam na kolejny genialny pomysł."

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz