ale mi się źle spało, buu :c wczoraj do późna studiowałam na zmianę rachunek, prawo i historię. ciekawe co z tego wyszło. miałam sobie dzisiaj jeszcze przypomnieć najważniejsze fakty z historii, ale nie będę, bo mi się wszystko pomiesza. śmiesznie będzie jak o Auguście II będę pisać na rachunku, oj oj :D
no nic, coś tam się napisze zawsze. tak jak wczoraj na wosie. wszystko umiałam, ale M. zakręciła mnie i ja napisałam to co ona miała, a ona to co ja hahaha. mówiłam, żeby się wziąć za książki, a nie na skajpaju plotkować :* i mówiłam, że będę musiała Ci podpowiadać hyhy :3 nie lubię tego mówić, ale: A NIE MÓWIŁAM! :D no i tak ogólnie to podobno się jeszcze wjebałyśmy w projekt na specjalizację, pooozdro :) fajnie, że mamy zrobić prezentację z dnia na dzień. ciekawe jak Nam wyszła :D
mówiłam, że to głupota brać sobie tyle na głowę na raz, no ale mnie się nigdy nie słucha ;p
jem jakąś dziwną kanapkę z dziwnym mięskiem, bo nic innego nie upolowałam w lodówce ;o
wczoraj miałam faaaazę! :D odwalało mi cały dzień, a już szczególnie u P. Beaty haha. moja głupota osiągnęła szczyt, takie farmazony gadałam, że nawet Pani wcześniej smutna nagle się uśmiechnęła, jeszcze trochę i nie wstałaby z krzesła :D
chciałabym mieć tą jedyną prawdziwą przyjaciółkę. rozmawiacie o wszystkim, o każdym problemie, jesteście nierozłączne, uwielbiacie ze sobą przebywać, śmiejecie się ze wszystkiego, nie potraficie wytrzymywać bez siebie dnia, kłótnie nie stanowią problemy bo znaczycie dla siebie wszystko. Tak, bardzo bym chciała niż masę bardzo dobrych znajomych.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz