poniedziałek, 23 września 2013

awsome...


dlaczego cały czas się gubię? co robię nie tak? co znowu przegapiłam? czemu nie jest tak, jakbym chciała, żeby było. kurcze. 
jak zawsze pozornie jest okej, ale jakby się zastanowić coś znowu nie pasuje. jakaś część mojej układanki kolejny raz się wykrusza. muszę ją pozbierać, tylko jak? w co?
kolejny raz zwalam wszystko na pogodę, bo to przez nią czuję się tak nieswojo, mimo że lubię jesień.
kolejny raz mam humorki, które muszą znosić wszyscy dookoła. kolejny raz wyklinam na co się tylko da, zamiast szukać pozytywnych aspektów każdej sytuacji. męczy mnie to.
nie chcę być pesymistką, bo wiem, że życie jest wtedy trudniejsze. z resztą tyle czasu stawałam się optymistką, przechodziłam z pesymizmu, uczyłam się wszystkiego od nowa, żeby teraz to zniszczyć? NIE. nie dam się.
będę walczyć z samą sobą, dopóki na stałe nie naprawię w sobie tego, co mi przeszkadza.
buuu nie lubię tego stanu, gdzie nie wiem co jest grane, gdzie moja stabilność. nie wiem na czym stoję, nie wiem od czego zacząć. od siebie? nie, ktoś musi mi w tym pomóc, tylko dlaczego każdą pomoc odrzucam?..
WOS..

Ludzie, którzy tracą sens życia, mają często uczucie, że są jak odpadki zaśmiecające środowisko. Wydaje im się, iż zajmują zbyt dużo miejsca. I dlatego chcą być jak najmniejsi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz