jesień idzie, czuć ją coraz bardziej. wczorajsze plany trochę mi się zmieniły, więc zamiast śmigać z piłą po hali trzęsłam się jak galaretka. nawet moja kołderka nie wystarczała :c
"nie analizuj, działaj". -ostatnio to jest moje motto. za dużo spraw biorę na rozum, zamiast cieszyć się ich trwaniem. jeżeli miałoby być dobrze, to bez względu na wszystko, a jeżeli źle-to raz i po krzyku :)
chyba znowu coś brałam, bo zaczynam dziwnie pisać, haha. muszę zmienić lekarza, bo z tym jest coś nie tak haha :D
od paru dni mam niczym nieuzasadniony dobry humor, hyhy :3 i już nawet leje na to, że nic nie umiem na zawodowe, yebać :D
kurde, dostałam tyle ocen, ale mało która znalazła się do tej pory w librusie ;o trzeba się będzie pouczyć trochę, bo w przyszłym tyg. znowu zapierdziel będzie..
mam dzisiaj w sumie na 9, więc chyba idę pograć w Minecrafta :3
Dzieciństwo jest snem rozumu. <3

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz