Dziękuję za to, że jesteś. Dziękuję za to, że mnie rozumiesz. Dziękuję za to, że Ciebie mam. Dziękuję za to, że moje życie po Twoim
pojawieniu się jest inne, ciekawsze. Dziękuję
za to, że pokazujesz mi świat ze swojej męskiej perspektywy. Dziękuję za to, że potrafisz mi
doradzić, pocieszyć. Dziękuję za to,
że razem potrafimy świrować do upadłego, mimo przeciwności losu. Dziękuję Ci za te wszystkie przegadane
godziny, za ‘syndrom wspólnego wkurwienia’. Dziękuję, że wtedy wyciągnąłeś dłoń. Dziękuję za to, że nie umiemy się na siebie gniewać. Ale
najbardziej dziękuję Bogu za
to, że pozwolił nam się poznać :*
Mogłabym
tak wyliczać bez końca, ale wydaję mi się, że nie muszę, bo pewien Pan, do
którego jest to adresowane, na pewno wie, że to do Niego :*. Na lepszego kumpla
trafić nie mogłam, dziękuję, że jesteś! :*
No
i oficjalnie mogę zacząć nowe poszukiwania kolejnej ofiary! :D
jaram
się jak szurnięta ; )
już
teraz wiem na pewno: jeżeli mamy jakieś obiekcje co do drugiej osoby, najlepiej
zakończyć znajomość, bo potem mogą z tego wyniknąć dodatkowe konsekwencje.
Szczególnie,
jeżeli takowy znajomy zadurzy się w twojej osobie. Wtedy masz już totalnie
przesrane..
Mało
któremu facetowi można przetłumaczyć, że nie jest potrzebny kobiecie. Oni mają
taką naturalną potrzebę bycia potrzebnym i to w moim przypadku jest strasznie
irytujące. jakoś to będzie, spławimy kolegę :D
no
więc miałam się uczyć na jutrzejszy sprawdzian z biologii, ale z pustym
zeszytem i bez podręcznika, to serio ciężka sprawa jest :D
także
chyba zdam się na wczorajszą wdzięczność koleżanki i będę liczyć na to, że ona
się czegoś nauczy.. ; D
muszę
jeszcze sprawdzić na librusie, czy nie mam uwagi wpisanej, ale kurde boję się
zaalogować ; o
niech
moc będzie ze mną ; o
Miłość nie polega na tym, aby kochać kogoś na siłę, gdy próbuje się zapomnieć o kimś, kto ciągle żyje w naszym sercu i siedzi w naszej głowie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz