poniedziałek, 15 października 2012

76.


odżyłam! masakra, jaka pogoda dzisiaj ciężka, myślałam, że nie dojdę do domu..
w tempie natychmiastowym wystrzeliłam na miasto ; D
ale pod koniec łażenia jakoś ten entuzjazm zgasł ; o
zakupy zdecydowanie nie dla mnie </3
ale buty kupiłam, bosa chodzić nie będę ; D
jeszcze lukam na spoodnie, zaraz wejdę na allegro.
ogólnie kupiłam kilka 'akcesoriów' dla zwierzaczków, i np. Rocco ma klatkę tak zajebaną, że już chyba wystarczy :D
teraz tylko hamaczek, podusia i gra ;D
książki do angola właśnie zostały wysłane, pewnie do końca tygodnia przyjdą.
nie wiem czy podjąć kolejną próbę nauczenia się czegokolwiek z pp.. chyba sobie odpuszczę.
z polaka wpadła 3, czyli dobrze jest :D
idę, ogarnąć coś. joł ( ;


przytuliła się do jego piersi i po prostu słuchała bicia jego serca..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz