sobota, 21 grudnia 2013

highway to hell


święta, święta.. gdzie śnieg, który powinien towarzyszyć świętom? nic nie jest tak jak powinno być. 
święta idą - śniegu nie ma.
magia towarzysząca przygotowaniom -stała się sztuczna.
wszyscy robią wszystko w pośpiechu - nikt nic nie planuje, wszystko na ostatnią chwilę.
kiedyś jak chociaż trochę prószył śnieg, nie drażniła tak bardzo ta cała świąteczna sztuczność.
ale ja muszę od nowa nauczyć się cieszyć z każdej nawet tej najdrobniejszej rzeczy.
oo Roman chyba zaakceptował całą sytuację, bo zaczął rozkwitać! :)
założyłam sobie wczoraj konto na bravo. nie wiem co mnie skłoniło.. chyba ten artykuł, który do mnie przemówił. ale tam jest inaczej, ludzie są życzliwsi, milsi, pomocni. lubię to.
wypożyczyłam sobie wczoraj książki na święta. jedna tak mnie wciągnęła, że przeczytałam całą.
"Wystarczy, że jesteś". tytuł mówi sam za siebie. może i bym jej nie wzięła, ale bohaterka ma na imię tak jak ja i nawet jej problemy są baardzo podobne do moich. dzięki takim książkom zapala się we mnie płomyk nadziei, że i mnie kiedyś spotka takie szczęście, że w końcu nie będę sama, chcę, pragnę tego.
mam być gotowa na 12, aww meen. nie chcę mi się. nie mam siły, leniwa sobota..

"Kiedy człowiek jest zakochany, ukazuje się światu takim, jakim powinien być zawsze."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz