Muszę się za siebie wziąć. Teraz mówię to
definitywnie. Wiem, że będzie to wiązało się z całkowitą zmianą mojego trybu
życia i wiem, że to będzie w tym wszystkim najtrudniejsze. Potem pójdzie jak z
płatka.
Jak na razie do zgubienia mam 3 kg+trochę
z obwodu. Damy radę? Pewnie, że tak! :)
Dzisiaj się zważyłam, muszę znaleźć
jeszcze tabelkę z pomiarami i będzie extra :) czuję, że coraz bardziej motywuję
się wszystkimi blogami, które odwiedzam. Oby tak dalej ♥
W końcu trzeba zebrać się w sobie i
zrzucić to, co niepotrzebne zalega do tej pory po wakacjach :c przy okazji
muszę zacząć być asertywna, bo to serio było wmuszanie we mnie żarcia :c
i już wiem dlaczego wszyscy siedzą zawsze
przy stole i modlą się do talerzy. kurcze, znam wasz ból :c
dosyć rozczulania się nad sobą, od jutra
zaczynam ćwiczyć, albo i nawet od dzisiaj popołudnia, ale to zależy od
wygospodarowanego czasu, jaki uda mi się skombinować. z doświadczenia wiem, że
to jest najgorsze.
ale pierwsze przymiarki do ćwiczeń
zrobione, metamorfozy widziałam, więc nie pozostaje mi nic innego jak wziąć się
za siebie! :)
chcę pokazać samej sobie, że jestem w
stanie wywalczyć to, na czym mi zależy.
tabelka z pomiarami się drukuję, jak
wrócę ze szkoły, dokładnie się wszędzie pomierzę :)
jeszcze muszę kupić błonnik, na który
zamierzałam się już od jakiegoś czasu. drogi nie jest, a może zdziałać cuda! :)
a no tak i jeszcze muszę kupić kartkę dla
Oliwki! żebym nie zapomniała.. świetna dziewczynka, dzielna, serio. nawet nie
wyobrażam sobie co zrobiłabym na jej miejscu, pewnie bym żyła, ale w
świadomości swojej śmierci. jak to ja ;x
ale wracając do tematu, ludzie! wysyłajmy
jej kartki, które sprawiają jej tyle radości! z naszej strony to jest malutki
gest, a dla niej to niewyobrażalne szczęście <3
tutaj macie wszystkie szczegóły: KLIK!
Szczęśliwym nie jest ten, kto ma wszystko..Szczęśliwym jest ten, kto potrafi docenić to co ma.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz