wtorek, 28 maja 2013

beautiful like diamonds in the sky ♥


Dzień zdecydowanie lepszy od wczorajszego! ;) nie wiem co to było to wczoraj, ale myślałam, że wyjdę z siebie.
znalazłam sobie pracę na wakacje, ale oczywiście jak zawsze i tym razem też znalazł się ktoś, przez kogo moje plany legły w gruzach, miło..
przy okazji usunęłam sobie zdjęcie, z którego miałam zrobić pracę domową na niemiecki. bo dyrektor oszczędza kartki i dawał jedną na 3 osoby, spoko.
od poniedziałku w szkole zapierdol, ahaa. miał być sprawdzian z historii w poniedziałek, ale męczyła tylko zagrożonych. więc całą lekcję lajcik ;)
dzisiaj pisaliśmy peka z gegry, o matko co to było ;o nie powiem, że była trudna, ale takich pytań się nie spodziewałam. chociaż zauważyłam, że idzie wiosna, a mnie znowu nie chce się uczyć. ale w tym roku 'złapało mnie' jakiś miesiąc, może półtorej później :D
jutro jeszcze praca klasowa z rachunku, którą muszę napisać na 4 co najmniej, a wiem, ze mnie stać na taką ocenę.
jeszcze muszę dokończyć tłumaczenie z niemca, napisać jakiś opis czegoś. dobrze, że chociaż matmę ogarnęłam. nie do końca oczywiście, ale to cud, że chociaż jedno zadanie zrobiłam.. :)
zaraz zmykam z kompa zabrać się za lekcje i rachunkowość.
jest dobrze, czuję, że żyję. średnia będzie dobra, może nie aż taka jaką bym chciała, ale będzie dobra.
jeszcze dwa lata szkoły i jakoś sobie życie ułożę, obiecałam to sobie. i nie pozwolę ingerować w nie nawet najbliższym, bo to moje życie i chcę przeżyć je sama, ostrożnie. to, że sobie je zjebie, to jest tylko i wyłącznie moja indywidualna sprawa. chociaż patrząc na błędy popełniane przez moich znajomych, wydaje mi się, że nie będzie aż tak źle. ;)

Najważniejsza jest wiara w siebie, a tego najbardziej w życiu brakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz