nadchodzi
Nowy Rok, szybko minął ten, jeszcze obecny. ale nie żałuję żadnej podjętej w
tym roku decyzji, żadnego zachowania i wypowiedzianego słowa.
Sylwester
na spokojnie w doomciu, dzisiaj króluje kuchnia chińska ; )
to
będzie ciekawe ;D
ktoś
mnie pytał, dlaczego Sylwka spędzam w domu. nie lubię tego zgiełku, pijackich
przepychanek, odgłosy startujących petard i tej niepewności czy wrócę przez
nie do domu w jednym kawałku.
wolę
ciszę panującą w domu, kwiczenie Rocciego i moje kochane, cieplutkie łóżeczko
<3
wystarcza
mi to w zupełności :D
mój
brzuszek domaga się jedzonka :c
pierwszy
Sylwester Rocca omnomnomnom <3 ciekawa jestem jak się zachowa, mam nadzieję,
że nie prześpi całego jak Sheila w ubiegłym roku ; D
noo
idę szukać pałeczek do żarcia i chyba coś wsunę :D
a więc
szczęśliwego nowego roku Robaczki! :* i żeby był lepszy niż obecny, bardziej
owocny, mniej kłótliwy, i przepełniony miłością bliskich. c:
do widzenia
:*
daj mi szansę, bo jesteś wszystkim,
czego potrzebuje.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz