Dzień
ogólnie na plus ; ) wyniki zrobiłam, jutro odbiorę. mam nadzieję, że dobre są..
wpadłam na jakże genialny pomysł, kiedy Pani wkuwała mi igłę. w mianowicie
wymyśliłam, w jaki sposób dostawać darmowe czekolady ; D
mmm <3 mądra ja,
nie powiem ;D mam nadzieję, że to wypali ; p
wracając
z przychodni natknęłam się na wujka, no sieema :D
nawet
nie dużo się spóźniłam, bo zdążyłam nawet załapać się na sprawdzian z fizyki ;
o
ale
to dobrze, bo 4 wpadło :* wszystko za sprawą dwóch cudownych koleżanek z tyłu ;
)
pk
z niemca też raczej dobrze poszła. także 4 powinno być.
kurde,
nie rozumiem czasami męskiej logiki moich znajomych.
No bo niestety jaśniej już
nie da się wytłumaczyć czegoś, czego nie ma. ale w sumie po co tłumaczyć, skoro
ty i tak wiesz lepiej, nie?
i
jeszcze najlepiej całą winę zwalić na mnie, no bo jakby inaczej. wy przecież
zawsze bez winy jesteście. szkoda, że jak
MÓWIŁAM, OSTRZEGAŁAM i TŁUMACZYŁAM, nic do Ciebie nie docierało.
jaśniej już
nie umiem, serio. w sumie, Twój problem.
teraz
nie miej do mnie pretensji o swoją kiepsko rozwiniętą umiejętność czytania, bo
nie do mnie z tym, raczej do nauczycieli.
jutro
chyba luz, tylko sprawdzian z ekonomiki, ale to na lajcie napiszemy, nie
powinno być problemu.
współczuję
koledze, który przechorował cały tydzień i teraz musi to wszystko nadrabiać, oj
oj ;c
z
tego wniosek, że nie należy chorować :D
chemię
przepisałam, jutro zeszyt od PP od kogoś ogarnę i będzie dobze.
zimno
dzisiaj, chyba trzeba wypić coś ciepłego, niee? :D
fuu,
zjadłam jakiegoś dziwnego pomarańcza ;c
i
kuuuuuuuurde średnia z fizyki wzrosła mi o stopień! :D Boże, jak ja się cieszę!
; o
może wpadnie jeszcze jakaś ocenka za papieża? ;> no nie powiem, zdjęć papieża nigdy za wiele, tak samo jak pozytywnych ocen :D
dzisiaj farciochem dostałam 5 z polskiego, uhuhu <3
no tak w sumie to za nic, ale ciicho c;
idę, yo :D
może wpadnie jeszcze jakaś ocenka za papieża? ;> no nie powiem, zdjęć papieża nigdy za wiele, tak samo jak pozytywnych ocen :D
dzisiaj farciochem dostałam 5 z polskiego, uhuhu <3
no tak w sumie to za nic, ale ciicho c;
idę, yo :D
Siedziała przed
telewizorem wpieprzając czwartą pod rząd czekoladę. Dostała smsa od przyjaciela:
Potrzebuje Cię, za 10 min w parku. Biegiem poszła do łazienki, rozpuściła swoje
długie włosy, przeciągnęła lekko tuszem po rzęsach. Ubrała się w to co miała pod
ręką i szybko wyszła z domu. Po trzech minutach była już na miejscu, mimo że
było przed czasem on już na nią czekał.' Co się stało?!' - zapytała zdyszana
siadając koło niego na ławce 'w zasadzie to nic, chciałem Cię zobaczyć.'
uderzyła go w ramie i kładąc na nim głowę odpowiedziała: ' normalnie Cię
uwielbiam.' - ' Gdybyś ty wiedziała jak ja Cie uwielbiam ' - pomyślał i
zamykając oczy przytulił ją do siebie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz