poniedziałek, 19 listopada 2012

114.



gramy sobie w Ice Towera ;3 chętny ktoś? :D
Boże, niedawno sobie uświadomiłam jak ten czas szybko mija.. Już 19 listopada..
kiedyś to wszystko wyglądało inaczej. Cała rodzina przy stole, prezenty, życzenia, tort własnej roboty.
A teraz? Życzenia składane w biegu, ciasto imitujące tort, prosto ze sklepu i kasa zamiast drobnego upominku.
Bez sensu. Mogłabym się może trochę bardziej postarać i przy odrobinie chęci jakoś to wszystko zorganizować, ale po co?
Przyjdą, nażrą się, pogadają, wypiją coś mocniejszego i pójdą zostawiając za sobą syf.
Fakt, jestem leniwa, ale przecież o tych głupich urodzinach już nawet najbliżsi nie pamiętają. więc po co odstawiać tą całą szopkę i dla kogo? dla siebie?
nic mi się nie chce i doszłam do wniosku, że to szkoła wysysa całą moją energię ;c
zapomniałam stroju na wf, więc poszłam na długiej do domu. potem wf – siatka. okej.
uwielbiam grać w siatkę, a już tym bardziej z naszymi chłopakami ;D opłacało się iść po strój ; p
no siema kolego w samochodzie, który udaje, że go nie obchodzę. tak ja to widzę : *
ale faza po wf ostra była ; D do tej pory mi się w bani pierdoli. what is going on? ; |
jutro zapisze się do lekarza.
kurwa i kolejny sprawdzian z niemca, z którego wychodzę z oceną niedostateczną, fajnie. poprawi się ale nie mam pojęcia jakim cudem zapomniałam o tych słówkach ; o
uczyłam się na ekonomikę, ale dobrze, że nie zrobiła, bo i tak się nie nauczyłam ; ] i Rocco korzystając z okazji smakował mój wyborny zeszyt od ekonomiki ;3
ale sprawdzian z niemca poprawił mi humor, nie ma co.
 to co się działo potem jest nie do opisania. totalna dezorganizacja przemieszana ze wkurwem kilku osób.
i wcale facetka nam nie groziła, nie nie..
i wcale nie pisze się tym na moja czarną listę nauczycieli..
Dziwne, że ta lista w tak zastraszającym tempie się zapełnia. Dobrze, że to była ostatnia lekcja. Kurde nawet nie mam siły jeść.. zasypiam na siedząco. męczy mnie to wszystko w chuj, ale nic ;D
spać nie pójdę, bo my tu z Damiankiem kolejny odcinek z serii ‘Trudne Sprawy” reżyserujemy :*
oczywiście My w roli głównej ; D

Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi. ~ Paulo Coelho


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz