gramy sobie w Ice
Towera ;3 chętny ktoś? :D
Boże, niedawno sobie
uświadomiłam jak ten czas szybko mija.. Już 19 listopada..
kiedyś to wszystko
wyglądało inaczej. Cała rodzina przy stole, prezenty, życzenia, tort własnej
roboty.
A teraz? Życzenia
składane w biegu, ciasto imitujące tort, prosto ze sklepu i kasa zamiast
drobnego upominku.
Bez sensu. Mogłabym
się może trochę bardziej postarać i przy odrobinie chęci jakoś to wszystko
zorganizować, ale po co?
Przyjdą, nażrą się,
pogadają, wypiją coś mocniejszego i pójdą zostawiając za sobą syf.
Fakt, jestem leniwa,
ale przecież o tych głupich urodzinach już nawet najbliżsi nie pamiętają. więc
po co odstawiać tą całą szopkę i dla kogo? dla siebie?
nic mi się nie chce i
doszłam do wniosku, że to szkoła wysysa całą moją energię ;c
zapomniałam stroju na
wf, więc poszłam na długiej do domu. potem wf – siatka. okej.
uwielbiam grać w
siatkę, a już tym bardziej z naszymi chłopakami ;D opłacało się iść po strój ;
p
no siema kolego w
samochodzie, który udaje, że go nie obchodzę. tak ja to widzę : *
ale faza po wf ostra
była ; D do tej pory mi się w bani pierdoli. what is going on? ; |
jutro zapisze się do
lekarza.
kurwa i kolejny
sprawdzian z niemca, z którego wychodzę z oceną niedostateczną, fajnie. poprawi
się ale nie mam pojęcia jakim cudem zapomniałam o tych słówkach ; o
uczyłam się na
ekonomikę, ale dobrze, że nie zrobiła, bo i tak się nie nauczyłam ; ] i Rocco
korzystając z okazji smakował mój wyborny zeszyt od ekonomiki ;3
ale sprawdzian z niemca
poprawił mi humor, nie ma co.
to co się działo potem jest nie do opisania.
totalna dezorganizacja przemieszana ze wkurwem kilku osób.
i wcale facetka nam
nie groziła, nie nie..
i wcale nie pisze się
tym na moja czarną listę nauczycieli..
Dziwne, że ta lista w
tak zastraszającym tempie się zapełnia. Dobrze, że to była ostatnia lekcja.
Kurde nawet nie mam siły jeść.. zasypiam na siedząco. męczy mnie to wszystko w
chuj, ale nic ;D
spać nie pójdę, bo my
tu z Damiankiem kolejny odcinek z serii ‘Trudne Sprawy” reżyserujemy :*
oczywiście My w roli
głównej ; D
Miłość jest zawsze nowa. I bez
względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w
obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do
bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem
jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za
cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy
na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi. ~ Paulo Coelho

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz