boring ; O

siedzenie w domu jest nuuuudne.. miałam oglądać 'Potop', w sumie nadal można powiedzieć, że oglądam, ale jakoś mi nie idzie : o

nie widzę się na tej pracy klasowej w piątek.. czyżby złośliwość dyplomatycznej perfekcjonistki? bo nie przeczytałeś/łaś 'Potopu', to teraz kurwa cierp.

nie mogę się skupić na fabule tego filmu, rozumiem tylko urywki.. jakby nie mogli gadać normalnym, zrozumiałym językiem.. no wtedy to kurwa miałabym 6 ze wszystkich sprawdzianów : D

nie ważne. siedzę, słucham muzy, czytam o świnkach, myślę i oglądam ten nieszczęsny 'Potop'.. tak wiem mam baardzo podzielną uwagę : D a miałam się dzisiaj edukować, z racji tego, że nie ma i nie było mnie w szkole. w sumie będzie jeszcze czas na cierpienie związane z edukacją, póki co trzeba się oszczędzać : D

no i tak wyczytałam, wytrułam mamie dupę i najdalej w przyszłym tygodniu będę miała prosiaczka <3 : D

nie wiem jak to będzie z tą moją nogą, no ale jakoś to będzie : D

i w sobotę wykopki, a ja mam szynę na nodzę. uuu, jakie to przykre.. jak ja to przeżyję, i te moje zakwasy, które mnie jeszcze trzymają od poprzedniej soboty..

no i wyjdzie na to, że będę pilnować bachorków : D może to i lepiej, chociaż trochę babcię odciążę.. ale jak znam życie ona będzie mnie wpieniała (jak wszyscy zresztą) swoją pogadanką 'Nika, nie przeciążaj nogi, nie stawaj na nią, od czego masz kule, tyle razy Ci mówiłam NIE STAWAJ NA NOGĘ!' ochujeć idzie..

najbardziej nie lubię pytań z serii 'a co Ci się stało w nogę?', bo po raz enty muszę odpowiadać to samo. nie lubię tego ;c.

ale nic, to tylko dwa tygodnie, damy radę. wg to chyba idę spać, daruję sobie ten 'Potop'. i tak nie zrozumiem, i tak.

i znowu chcę mi się palić, ale nie będę, nie mogę! obiecałam sobie.. we wrześniu nie dotknę żadnej szlugi, choćby mieli mi jeszcze za to zapłacić, nie zrobię niczego wbrew sobie..

idę zrobić sobie cieeeplutką herbatkę, bo jakoś mi zimno.. potem wezmę się za streszczenie 'Potopu', może z niego więcej skumam : D

Kocham zwykłe rzeczy i jedną niezwykłą Ciebie.