nie wiem co myśleć.
nie wiem jak żyć.
nie wiem nic.
dzisiaj sprawdzian z lektury i to na pierwszej lekcji, kuurde :c bez życia jestem, a na moich porannych myślach można się było dzisiaj wieszać.
Roman chyba zaczyna rozumieć, że moja półka to jego nowy dom, bo coraz lepiej to znosi. brawo Roman!
rap w głośnikach chyba trochę pogłębia mój "niespokój" haha.
i ten Sylwester, wrr :c aż boję się pytać, bo jak opowiedz będzie negatywna?
zaryzykować muszę, ale najpierw trzeba pozbierać się trochę do kupy..
wigilia klasowa tuż tuż <3
i potem 17 dni wolnego, o mamooo co ja będę robić ;o
no w sumie jak to co? :D łyżwy są, lodowisko też. impreza gotowa! :D
po ostatnim weekendzie nauczyłam się jednej rzeczy. nigdy nie spotykaj się z kimś, jeżeli Twoje serce jest przeciwne :c
ale poza tym wypad na łyżwy podobał mi się, chociaż wyeliminowałabym pewną osobę :D
ja nie paniemaju facetów, za cholerę! w sumie ostatnio to nie ogarniam niczego.. widocznie tak musi być ; D
idę się szykować, notka jakaś taka bez składu i czegokolwiek sensownego..
bitch please..
Jest taki zapach, który wypełnia pustkę w życiu człowieka.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz