Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
poetka ze mnie.. dziwne jak zwykły erotyk może nawiązywać do czegoś co się dzieję wokół człowieka. dzisiaj na polskim siedziałam zamurowana i chyba nawet sparaliżowania tym wierszem, jego treścią i przesłaniem.
to boli. boli fakt, że w modernizmie kobieta była uznawana za "coś" niższego, co służyło tylko do zaspokojenia potrzeb biologicznych mężczyzn.
jeżeli mężczyzną można nazwać kogoś, kto odnosi się bez szacunku do kobiety..
tamtejszej kobiecie nie przeszkadzało to, że była dziwką - a wręcz przeciwnie, podobało jej się to. w zamian za to, była traktowana jak maszynka do ruchania i odskocznia od rzeczywistości dla faceta-dekadenty.
no i boli mnie brzuch, again shit.
gram w simsy, oo tak <3 uwielbiam.
muszę jeszcze dzisiaj pomalować sobie pazurki, żeby były twardsze, a jutro lecę po odżywkę! :)
już niedługo Mikołajki, no i za baardzo niedługo Wigilia klasowa <3 będzie kebab, będzie! :D w tym roku katering idzie w odstawkę, Beata przyniesie kanapki, a my się bujamy z fast foodami :D
uwielbiam nasze Wigilie haha :D rok temu-pizza, dwa lata temu-pizza :D nie zapomnę jak za gościem od pizzy po całej szkole ganialiśmy :D
Podoba mi się człowiek, którego oczy mówią więcej niż wargi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz