niedziela, 10 listopada 2013

lofloflof ♥


Igrzyska śmierci. kocham, kocham, kocham! <3
i kolejny głos na Bartoszyce oddany w plebiscycie! :) zrobić wszystko byleby tylko Reszel nas nie wyprzedził :)
Gołdap chyba przegra z Morągiem, trochę przykro :c ale Bartoszyce górują nad Reszlem, trolololo ;3
Rocco śpi na swoim posłanku i cichutko pomrukuje :3 kocham tego małego pociesznego stworka <3
ale co ja z nim zrobię w swoje urodziny? :c będę musiała go gdzieś przemycić, żeby robaczek stresu nie złapał. bo jak te ciekawskie małpiszonki zaczną go męczyć, to biada mu. a trochę ich będzie! :)
gdzie my to wszystko pomieścimy, ojej! nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać, nie wiem jak to wszystko zorganizować.. dobrze, że mam mamę <3
trzeba jeszcze zaprosić trzecią babcię, bo druga się o nią upomina haha :D no i chrzestny. zastanawiam się nad nim.. nie wiem. nie chcę dziwnych spojrzeń, wymuszonych życzeń i niekomfortowego samopoczucia, ale z drugiej strony bez pomówień z jego strony się nie obejdzie, jeżeli oleję sprawę. tym bardziej, że dziadków zapraszam. kuuurde już sama nie wiem :c
gram sobie w fajną grę na fotce, sialala :3 zaraz chyba Minecrafta odpalę, bo dawno tam nie siedziałam :)
potem wrócę do rachunku, bo uwaga… pierwszy raz SAMA zaczęłam rozumieć rachunkowość! :) czuję się mistrzowsko <3 wystarczyło trochę poanalizować :)
mam nadzieję, że jak przysiądę parę razy w wolnym czasie, to wystarczy, żeby zdać zawodowy. nadzieja matką głupich w sumie, ale dobra sprawa. czasami :D
no i od dwóch dni siedzę i ryję sobie banię sentencjami o naszej szkole i jej patronce. jak mi to idzie? miernie..
ale coś wymyślę. skoro mój „talent” poetycki został doceniony, nie zepsuję tego! :) choćbym miała siedzieć po nocach, bo wtedy mi się lepiej pisze, będę siedzieć i napiszę to :)
kocham swój optymizm, niedługo zaczynam ćwiczyć, żeby mieć siłę i energię witalną na każdy dzień! :) ogólnie jest stabilnie, uwielbiam ten stan. nic mnie nie zobowiązuje, nic nie muszę nikomu obiecywać, niczego się trzymać, ale jednocześnie spełniam swoje potrzeby. tak powinno być :) bo do prawdziwego związku nie jestem jeszcze gotowa, mam czas! :)

 Siedząc sobie spokojnie przy stoliku w kawiarni uświadamiasz sobie jak bardzo świat się spieszy. Widzisz, że Ty też żyjesz w takim oszalałym tempie. Wtedy dopiero zastanawiasz się jak trudno zobaczyć kto naprawdę Cię kocha, bo za bardzo się spieszysz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz