niedziela, 1 września 2013

holiday ends? but why? ;o

aż trudno uwierzyć, że wakacje już się skończyły! ; o pozornie tak mi się wlokły, a tu już koniec. trochę za szybko, zwłaszcza ten drugi miesiąc. przygazował i nawet nie wiem kiedy zleciał. ale rozmowa z Maniuchą na sam koniec musi być <3 uwielbiam tego zjeba, pewnie dlatego, że mamy tak samo nasrane w główkach :*
wróciłam do domu i jest mi dziwnie. mama wprowadziła jakieś reformy, nie wiem czy mi się podobają. chyba nie za bardzo, bo nie do końca potrafię się z kimś dogadać.. póki co nie wyobrażam sobie jak to będzie wyglądać, bo on zawsze ma jakiś problem..
mija czas, a ja już pogodziłam się ze stratą kogoś, kogo tak właściwie nawet nie miałam,  ale mieć mogłam. to co było dla mnie ważne, zostało mi brutalnie odebrane. chyba do końca się z tym jeszcze nie pogodziłam.
jutro  rozpoczęcie roku, wrrr. dopiero było zakończenie nooo ;c nawet sobie nie pośpię, mimo, ze rozpoczęcie jest o 11.. po co zmienili nam proboszcza no. tamten był najlepszy, a teraz co? wszystko jest poprzestawiane, a zawsze ładny, elegancki kościół został przewieszony szmatą za 11 tysięcy.. nie sądzę, żeby było to takie potrzebne. dzisiaj jak tylko zobaczyłam lecące po ekranie literki przypomniało mi się karaoke z 18stki M. po co było od razu wydawać cala kasę? nie można było tego jakoś zagospodarować? dlaczego nie trafił nam sie bardziej ekonomiczny proboszcz stawiający na prostotę? i jeszcze zmiany mszy, nie jestem z niego zadowolona po prostu.. na 9 ledwo wyrabiałam, a teraz jak zrobił mszę na 8:3o to chyba wg spać nie będę chodzić. a potem państwo jest zdziwione, że coraz mniej wierzących, no fajnie.
wracając do 18stki było biście <3 jak zawsze z Nimi :* uwielbiam te klimaty, no! :) cieszę się, że w końcu spotkałam normalnych ludzi, z którymi można się pośmiać, wypić albo i nie i wg wiele rzeczy ;) miałam nie pić, ale Pani Renata gdzieś poszła i jak zaczęli polewać szybko straciłam rachubę :D lekka faza była, ale nic poważniejszego, bo wszystko doskonale pamiętam :D :* słuch i pamięć doskonała <3 mam gdzieś nawet kompromitujące nagrania haha, ale to się wytnie :D
nie ma to jak poodkurzać sobie u babci w niedzielę i zarobić kasę <3 pozdro dla babci, która truła robaczki w kwiatkach hahah :D uwielbiam ją, jest taka szczera i mówi to co myśli. tata mówi, że jak się kłóciłyśmy, było nas słychać u sąsiadów haha :D babcia z wnuczką zawsze się dogada <3
ostatnio doszłam do wniosku, że prawko prawkiem, ale do lekarza we wrześniu/październiku muszę się wybrać.. wymuszę na niej skierowanie do neurologa czy coś.. coś muszę zrobić, bo plecy mnie wykończą, a za tydzień wykopki.. nie wstanę w niedzielę, a podobno mamy dokańczać..
na razie skutecznie odciągam swoją uwagę od rychłego wydarzenia, którego bardzo nie lubię :c to jest chyba najgorsze co może być, jeżeli chodzi o pracę na wsi. nie lubię, wrr :c
szukam czujnika do samochodu, bo coś się sypnęło i nie wiemy co. może akurat trafię? i z tego miejsca chciałam pozdrowić Panią Rosjankę, która nie dała nawet wyjść z samochodu tacie i od razu rzuciła się do niego z błagalnym spojrzeniem, żeby jej pomógł :D staraliśmy się jak mogliśmy i koniec końców wysłaliśmy ją na CPN, bo przelała olej w silniku, baby..
nie powiem, że spoko było spotkać ją jeszcze raz, tyle, że w biedronce haha :D napadła mnie i mamę z pytaniem, czy w chusteczkach dla dzieci jest alkohol, tłumacząc się przy tym, ze ona się nie zna. spoko, bo ja umiem czytać po łacińsku haha :D
mam ochotę pograć sobie w minecrafta, taaak <3 chyba to zrobię :D ale stworzę nowy świat, jakiś taki kaprys mam, pozdro :D
 ps. piosenka z linku cały dzień chodzi mi po głowie haha! :)
znowu Cię widziałam, znowu z piwem w ręku, kolejny raz. to nic dobrego. proszę, napraw się..

jego ramiona były jej niebem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz