ciągle wierzę, że gdzieś tam na świecie jest ktoś przeznaczony tylko dla mnie :) moje plany wyswatania T idą jak najlepiej, stąd mój miłosno-refleksyjny nastrój. tak jak patrzę na tą całą sytuację, widzę, że desperackie poszukiwania miłości zazwyczaj kończą się klapą.chyba teraz chcę być młoda, z nikim nie związana, taka chodząca jednostka indywidualna. ludzie dzielą się na samotników, i tych dla których dobry dzień to ten rozpoczęty od przytulenia kogoś. ja mam obie te cechy, ale ze zdecydowaną przewagą tej pierwszej.
nie wiem jak to będzie za kilka lat, ale mimo mojego ciągłego braku jakiejkolwiek samooceny na poziomie, jest mi dobrze. ciągle zrzędzę, że wszystko jest złe, a ludzie tacy zapatrzeni w siebie.. może trochę zgorzkniałam, może nie cieszy mnie ich szczęście, ale ja tego nie potrzebuję. mi wystarczy jedna osoba płci przeciwnej, która będzie potrafiła ze mną porozmawiać, która będzie miała własne, dość ciekawe poglądy na życie. wystarczy mi ktoś, z kim nigdy nie będę się nudzić :) to mnie dowartościowuje, niby mało, ale tak dużo dla mnie znaczy.
kiedyś pewnie znajdę tego jedynego, u którego zaakceptuje wszystkie wady, dla którego ulubionym sportem będzie przedrzeźnianie mnie i strzelanie foszków na 5 minut :D
póki co jeszcze zaczekam, przede mną studia, dalsze życie. nie ma granicy na znalezienie sobie drugiej połówki, i niech tak pozostanie. trafiam na bardzo fajnych facetów, i to też chciałabym zostawić niezmienne. czuję, że powoli odnajduję sens swojego życia. znając mnie zgubię go znowu przy gorszych dniach, ale będę zaglądała do tej notki i uświadamiała samą siebie, że jest lepiej, niż może mi się wydawać! :)
dzisiaj jakieś zakupy odhaczyłam. widziałam fajne spodnie, takie brązowe. chyba po nie wrócę ;p w tym samym miejscu mama upatrzyła sobie torebkę, więc chyba na pewno się tam wybierzemy :) właśnie skończyłam sprzątać swój pokój, który błagał mnie o to już od paru dni. dobrze, że jeszcze rzeczy mi same z pokoju nie wychodziły haha :D
byłam dzisiaj u lekarza, wypisała mi dobrą receptę, może już nie będę musiała tam przychodzić częściej niż do własnego domu.. ale babka z recepcji mogłabym czasami przeczyścić uszy, trzy razy pytała się o nazwisko, a potem zwalała na jakieś kartki, że niby zaszeleściły blebleble.. -.-
ogólnie to chyba najwyższy czas zabrać się za lalkę, bo w takim tempie do piątku nie wyrobię :D dzisiaj domaluję sobie włoski na czekoladowy brąz. mam nadzieję, że nie będzie czarny jak poprzedni, bo z domu nie wyjdę :D w sumie ciężko mi spasować kolor włosów, bo ten, który mam już mi wyblakł i sprał się na samej górze ;o
właśnie pewien ktoś przekonał się o tym, że ze mną nie warto zaczynać. nie rozumiem sensu wkurwiania mnie od tak. ja zawsze byłam wyszczekana i tak mi zostanie. po co psuć sobie cały dzień przez kilka głupich słów? :) nie pozwolę się obrażać, tym bardziej w nieuzasadnionym przypadku. także powodzenia! :)
mam ostatnio takie dobre dni, chyba ta wiosna była mi potrzebna, mimo moich sprzeciwów co do wychodzącego słońca ;)
napawam się swoim optymizmem, niech będzie już tak zaaaaaaaaaawsze! :)
mama pichci rosołek, taak uwielbiam <3
choróbska mnie opuściły-reaktywacja ćwiczeń! :)
zaczynamy: 13.o5.2013r.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz