chciałabym mieć kurwa znowu 5 lat i wyjebane w to wszystko. znowu czuję, że wszystko mnie przerasta, że to co do tej pory było na swoim miejscu, gdzieś się wyślizguje.
i głupio mi z jednego powodu, chyba nawet jestem zazdrosna, ale to przecież nie była moja wina!
nie wiem co z tym wszystkim zrobić. chociaż oceny wychodzą mi na plus - jeden problem z głowy.
czasami zastanawiam się, po co się wg w to wszystko wpakowałam, po co mi to było.
zjebany na całej linii tydzień można uznać za zakończony. i nie wiedzieć czemu dłużył mi się bardziej, niż poprzedni, mimo, że ogólnie był większy luz niż wcześniej.
siedzę, obczajam fejsa i nie wiem czy powiedzieć komuś coś, co może zaważyć na obecnej sytuacji tej osoby.
wiem, że świadomość tego co wiem nie pomogłaby wcale w życiu codziennym, ale kurwa czuję, że to co ON robi jest nie fair.
ale poczekam jeszcze, zobaczę co będzie dalej.
nie wiem co jest na sieci, ale ostatnio nie mogę się do nikogo dodzwonić -.-
jakoś przerywa, nie łączy.. myślałam, że to tel, ale nie, bo dzisiaj tata do kogoś dzwonił i słyszałam tylko 'halo! haaaaaaaalo!' hahaha :D
położyłam się w kimę jak przyszłam ze szkoły, wstałam a tu noc ; o
patrzę na zegarek: 16. spooko.
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz