wczorajszy wyjazd na wieś
był dla mnie jak zbawienie. nazbierałam trochę żarełka dla Rocca i Shilei, posiedziałam, wypiłam gorącą kawusię, która była mi jak najbardziej potrzebna.
teraz jem śniadanie zastanawiam się co mi pipczy. zaczyna mnie to irytować..
i chyba zaczyna mnie boleć głowa, oj oj nie fajnie ; c
wczoraj Damian umierał, dzisiaj ja ;c masakra..
i dzisiaj długo 'wyczekiwany' Dzień Nauczyciela. pozdrawiamy dyrektora, tak jesteśmy oczywiście zachwyceni Pana rozwiązaniem!
7 lekcji z nauczycielami, których pierwszy raz na oczy widzę, to jest to o czym cała 2TE marzyła <3
zajęłam się szukaniem karmy i kolczyka. czy znajdę? nie wiem, ale czmycham dalej szukać ;]
" Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią, Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią "

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz