sobota, 15 września 2012

forget about past.

9 dni ♥
Wiesz jak to jest mieć w chuj znajomych, a nie mieć do kogo mordy odezwać w razie problemu? Wiesz jak to jest, kiedy ty jesteś szczery i tego samego oczekujesz od ‘przyjaciela’, a on bezczelnie patrząc ci w oczy, mówi to co chcesz usłyszeć? Albo co gorsza obrabia ci dupę za plecami? Wiesz co niesie ze sobą życie nastolatki? Zdaję sobie sprawę z tego, że ciągle się zmieniam, mój charakter nieustannie się kształtuje. Ale kurwa mać ja jestem tylko nastolatką, małą dziewczynką, może trochę zagubioną w życiu, tak jak każdy czasami się potykam, ale zawsze staram się podnieść.
Od życia nie oczekuję niewiadomo czego. Wystarczyło by mi tylko to, że widziałabym codziennie uśmiech na ryjcach moich rodziców, szczęście mojej rodziny, moich maluszków. I ja też chciałabym być szczęśliwa. Potrzebuję tylko dwóch osób, które sprawią, że na moim ryjcu będzie non stop gościł uśmiech. Wiem, że Bóg przy mnie jest, i że prędzej czy później będę miała przy sobie dwie kochające mnie pomimo moich licznych wad osoby i szczęśliwą rodzinę.
I najważniejszy punkt notki. Siedząc na wsi i wpatrując się w szybko przemierzające po niebie chmury, doszłam do wniosku, ze czas zakończyć pewien etap mojego życia. Wiem, że to będzie trudne, bo to co było jeszcze tak niedawno, wraca do mnie prawie codziennie. Ale muszę się już ogarnąć, wakacje dawno się już skończyły. Teraz muszę skupić się na chwili obecnej i wyjść z tych 1o miesięcy w szkole z dobrymi ocenami. W każdym razie nie mogę mieć niższej średniej niż w ubiegłym roku, a wszystko to, co jest naokoło mnie, strasznie rozprasza.
Doszłam do wniosku, że to co było nie wróci i nie ma co rozpamiętywać. Mam przecież wspomnienia. Boję się, że kiedyś je stracę, ale mam nadzieję, że nic takiego się nie stanie. Strasznie sentymentalna jestem, ciężko mi się rozstać ze wszystkim. Ale najwyższa pora... + głupota niektórych ludzi mnie przeraża, naprawdę..
 
I proszę Cię Boże, żeby nie cierpiał,
On na to nie zasłużył..



Niektóre rzeczy nie wrócą i to czasami boli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz